Witam
Do Ani
Moi pradziadkowie i dziadkowie mieszkali w wiosce Lubomirka, położonej obok Budek Ujściańskich. Według mojej wiedzy obie wioski należały do jednej parafii. Do 1932 roku do parafii Korzec a od 1932 roku do nowo utworzonej parafii w Dermance, gmina Ludwipol. Cmentarz parafialny był w Dermance. W 2008 roku byłem w Dermance, po kościele zostały tylko betonowe schody wejściowe oraz krzyż misyjny. Po cmentarzu zostało niewiele, odnalazłem tylko dwa groby z drewnianymi krzyżami.
Do Mariusza
Polecam lekturę książki "Wodnik Na Wołyniu" autorstwa Jana Klepuszewskiego, byłego mieszkańca Wodnika.
Pozdrawiam
Waldemar
w_strucki@o2.pl

Panie Waldemarze,

Serdecznie dziękuję za wskazówkę.
O pozycji o której Pan wspomina słyszałem i szukam jej od kilku lat - niestety bez powodzenia. Z osobą z którą wymieniłem kilka e-maili na ten temat i która twierdziła że jest w posiadaniu oryginału rękopisu (maszynopisu?)straciłem kontakt nie doczekawszy się obiecanej kopii.
Z tego co wiem wspomnienia "Wodnik na Wołyniu" Klepuszewskiego nigdy ne doczekały się oficjalnej publikacji książkowej i istnieją tylko w formie iluś kopii oryginalnego maszynopisu.
Byłoby szkoda gdyby ta praca została zapomniana nie doczekawszy się publikacji, po pierwsze z racji samei idei wspomnień - przekazu dla przyszłych pokoleń i ukłonu dla ich autora, a po drugie; osób urodzonych tam i związanych z tamtym miejscem (miejscami) cały czas ubywa (jak to się dzieje w mojej Rodzinie) i jestem pewien że ci co jeszcze żyją mają niejako prawo zapoznać się z tą pracą.

Byłbym Panu niezmiernie wdzięczny za wszelkie informacje mogące mi pomóc nabyć kopię tej pracy.

Z góry dziekuję i pozdrawiam

Mariusz

Panie Mariuszu,
kontakt do autora "Wodnika na Wołyniu" podałem na pocztę elektroniczną.
Waldemar

OK, Mr. Genius writer man, how much data is Mahler pusposed to use? One and A HALF years? TWO years? I mean, all this extra work just to find the right answer? Aren't we entering the realm of the unreasonable?And pray tell, where exactly is he pusposed to find all this data? I mean, it's not like there's some interconnected network of computer terminals all around the world where people post easily accessible information for all to see and use. Ha ha! That's funny! Besides, even if that existed (and you may as well strap your jetpack to your worker monkey while you're at it) where would he find the time to do all this extra work? It isn't like he doesn't have other articles to screw up, you know.

Esta e9 uma das minhas praastels favoritas do Osho!O raciocednio dele e9 te3o simples, te3o claro. Ele apenas joga de volta para as pessoas o problema da interpretae7e3o literal das mitologias de criae7e3o (com eanfase aqui na judaica/criste3); interpretae7e3o essa que e9 ne3o apenas promovida mas cegamente defendida pelas religif5es. Como algo je1 criado, portanto pronto e acabado, pode evoluir? E no entanto a evolue7e3o e9 indiscutedvel, je1 este1 fartamente observada e documentada ao contre1rio de Deus , que e9 uma ideia, uma crene7a varie1vel, acidental: dependendo de onde a pessoa nasce, Deus e9 um tipo, defende uma religie3o, etc.Saramago, um pouco antes do lane7amento de Caim , fez um dos comente1rios mais simples, pore9m brilhantes (a exemplo desse veddeo do Osho) sobre o problema da crene7a religiosa (se referindo principalmente ao papa) quando fala que o religioso acredita num Deus que jamais viu, com o qual nunca sentou para tomar um cafe9 . Sem querer, ele foi mais medstico do que muitas pessoas religiosas acreditam ser!!! Ah, eu se empolguei Eduardo! rsrsrsEm resumo, esse tipo de lf3gica ilf3gica que tu mencionou e9 sempre a melhor, pois te coloca direto no caminho do meio .