Kościół p.w. Św. Antoniego w Korcu
  Forum
 
=> Nie jesteś jeszcze zarejestrowany?

Forum - Śladami przodków

Znajdujesz się tutaj:
Forum => Pytania => Śladami przodków
<- Powrót  1  2  3  4 Dalej -> 

Administrator
(28 postów dotychczas)
11.05.2008 19:42 (UTC)[zacytuj]
Witam.
Tak, już wrócłam od babci...Na żal babcia nie przypomina w naszej rodziny Zofii Terleckiej
Pozdrawiam
elacruz08 (Gość)
01.06.2008 07:14 (UTC)[zacytuj]
Witam serdecznie! Bardzo się cieszę,że istnieje to forum. Moja Mamusia Ś.P. Anna Muszyńska urodziła się i mieszkała w Korcu aż do przesiedlenia na tzw. Ziemie Odzyskane. Obie jej siostry Elżbieta i Maria nadal tam mieszkają. Po wojnie nigdy nie były w Korcu, ja z mężem się tam wybieram. Mam pytanie do Pana Grzegorza Staniszewskiego. Czy Bronisław i Roman Staniszewscy to Pana rodzina? Bronisław był chłopakiem mojej mamy, dopóki nie pokłócili się o jakąś kobietę. Z okopów w Austrii, gdzie tragicznie zginął, słał do niej rozpaczliwe listy. Moja mama korespondowała już po wojnie z jego mamą (została na Ukrainie). Pozdrawiam Wszystkich
Gzzegorz Staniszewski (Gość)
01.06.2008 11:10 (UTC)[zacytuj]
Witam...

Coz za niesamowite wiesci...Tak...Bronislaw i Roman to moja rodzina.Roman to moj dziadek,a Bronislaw oczywiscie jego brat...no i byl jeszcze Tadeusz,ktory ich wszystkich przezyl...
Czy moglaby sie Pani ze mna skontaktowac?
Bylbym niezmiernie wdzieczny...
Moj adres to: grzehs@tlen.pl
Czy moze Mama pani mieszkala w Walczu lub Gorzowie?
Prosze o kontakt ,bo az miliony pytan roja sie w mojej glowie.

Pozdrawiam serdecznie XD
Grzegorz Staniszewski
czuczos
(4 postów dotychczas)
05.11.2008 18:26 (UTC)[zacytuj]
Moja rodzina pochodzi z Rzeczeczyny i Wacławki niedaleko Korca, czy te miejscowości jeszcze istnieją i czy mieszkają tam jacyś Polacy? Moi dziadkowie uciekli w 1943 r do Żytomierza przed UPA. Część rodziny została wymordowana i spalona. Nazwiska moich dziadków to Kowalscy( babcia) i Kuczyńscy ( dziadek).
Babcia opowiadała mi o Kościele w Korcu. Opisywała ostatnią w nim wizytę podczas pogromów.
Sławomir Wojciechowski
kajan
(1 post dotychczas)
16.11.2008 15:50 (UTC)[zacytuj]
Mój Stryj Walenty Kamiński (ur. 1909), absolwent Seminarium Nauczycielskiego w Ostrogu nad Horyniem, był kierownikiem szkoły we wsi Kobylja gm. Korzec. Zmobilizowany jako oficer rezerwy, walczył pod Żółkwią (baon KOP Huszcza). Tam dostał się do niewoli. Więziony w Starobielsku, zamordowany i pochowany w Charkowie. Żona i córka zostały wywiezione do Kazachstanu.
Mój drugi Stryj Wawrzyniec Kamiński (ur. 189, też absolwent tegoż Seminarium, był Inspektorem szkolnym w Kosowie Poleskim. Aresztowany w maju 1040 r. przepadł bez wieści. Dotąd nie znamy jego dalszych losów, ani miejsca pochówku. Jego żona i córka też zostały wywiezione do Kazachstanu.
W tym samym Seminarium uczył się w latach 1928 - 1930 także mój Ojciec Antoni Kamiński (1912-1984), ale nie ukończył nauki z powodów rodzinnych. Ojciec jednak wrócił na Kresy i w latach 1937 - 1939 pracował w Gminie Piaski Stare koło Kosowa Poleskiego. W strony rodzinne powrócił w listopadzie 1939 r.
Przejąłem po moim Ojcu obowiązek poszukiwania informacji o losach Jego Braci. Tragiczne losy Stryja Walentego zostały już wyjaśnione, ale nadal brak jest nam konkretnego udokumentowania jego życia i działalności zawodowej. W archiwach rodzinnych zachowało się TYLKO jedno jego zdjęcie.

Odpowiedz:

Twój nick:

 Kolor tekstu:

 Wielkość tekstu:
Zamknij tagi



Tematy łącznie: 36
Posty łącznie: 229
Użytkownicy łącznie: 51
Obecnie online jest (zarejestrowanych użytkowników): Nikt crying smiley
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło 1 odwiedzający  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja